Opcje widoku
Ikona powiększania tekstu
Powiększ tekst
Ikona pomniejszania tekstu
Pomniejsz tekst
Ikona zmiany kontrastu
Kontrast
Ikona podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Odnośnik do Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Resetowanie ustawień
Reset

DZIELNY SZEWCZYK

DZIELNY SZEWCZYK

WITAJCIE SKRZATY!

W dniu dzisiejszym proponuję wam wysłuchanie opowiadania o dzielnym szewczyku. Po wysłuchaniu odpowiedzcie na kilka pytań.

Smok wawelski

Dawno, dawno temu, za panowania króla Kraka, życie w Krakowie płynęło spokojnie i dostatnio. Tak było do czasu, gdy w jamie nad Wisłą, pod królewskim zamkiem na Wawelu zamieszkał straszliwy, ziejący ogniem smok.

Odtąd życie krakowian stało się nie do zniesienia. Dzień w dzień musieli żywić potwora. Przynosili mu indyki i kury, przyprowadzali krowy i owce. Smok pożerał wszystko i ciągle było mu mało.

- Co robić? - martwił się król Krak. - Wkrótce zabraknie nam jedzenia.

- A wtedy potwór pożre nas – dodał ktoś smutnym głosem.

Próbowano smoka przepędzić. Wielu konnych i pieszych śmiałków ruszało do walki. Żaden nie powrócił… W mieście zapanowała trwoga.

Pewnego dnia na zamku króla Kraka zjawił się nieznany gość – młody szewczyk Skuba.

- Królu – rzekł Nie trać nadziei. Mam plan, jak pokonać smoka .

- Ty? - zdumiał się Krak. - Tylu innych przed tobą próbowało… Ale dobrze spróbuj i ty. Czego ci potrzeba?

Gdy król usłyszał odpowiedź Skuby, zdumiał się jeszcze bardziej. Rozkazał jednak sługom, żeby dostarczyli to, o co szewczyk prosił: owczą skórę, beczkę siarki i beczkę smoły.

Skuba przez całą noc szył coś w warsztacie. Przed świtem pojawił się przed smocza jamą. Zostawił swój niezwykły podarunek i czym prędzej uciekł.

Gdy rankiem smok wyszedł z jamy, zobaczył samotną owcę. Pożarł ją natychmiast. Po chwili poczuł, że coś go pali w środku jak ogień! Nie wiedział, że szewczyk Skuba zaszył w owczej skórze tyle palącej siarki i trującej smoły, ile się tylko zmieściło.

Smok rzucił się do Wisły, żeby ugasić ten wewnętrzny ogień. Pił, pił i pił. A brzuch mu rósł, rósł i rósł. Aż tu nagle… Rozległ się przeraźliwy huk, jakby sto armat wystrzeliło na wiwat. To smok rozpękł się na tysiące kawałków. Całe miasto stanęło na nogi, a wieść o tym, co się stało, rozeszła się lotem błyskawicy.

Król Krak wyznaczył Skubę na swojego nadwornego szewca, a po smoku został tylko pomnik i jama na wawelskim wzgórzu. Można je oglądać do dziś.

 

Wojciech Widłak

 

Po przeczytaniu tekstu zadajemy dziecku pytania:

1. W jakim mieście działy się wydarzenia?

2. Dlaczego mieszkańcy nie chcieli aby smok był ich sąsiadem?

3. Kto próbował przepędzić smoka?

4. Kto zgłosił się do króla z pomysłem przepędzenia smoka?

5. W jaki sposób szewczyk poradził sobie ze smokiem?

6. Jakimi cechami odznaczał się szewczyk?

 

Na pewno udzieliłyście drogie Skrzaty poprawnych odpowiedzi na pytania. Teraz wysłuchajcie piosenki o pewnym smoku. Piosenka ma bardzo skoczny refren więc można troszkę się przy niej poruszać.

 

Smok Teofil - piosenka

 

Dla chętnych i wytrwałych  filmik instruktażowy jak wykonać smoka.

 

Smok - praca z papieru

 

Miłej zabawy.

Przygotowała: Ewa Rybak

Data dodania: 2022-01-25 13:14:08
Data edycji: 2022-01-25 13:28:32
Ilość wyświetleń: 1015
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji Publicznej
Biuletynu Informacji Publicznej