Opcje widoku
Ikona powiększania tekstu
Powiększ tekst
Ikona pomniejszania tekstu
Pomniejsz tekst
Ikona zmiany kontrastu
Kontrast
Ikona podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Odnośnik do Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Resetowanie ustawień
Reset

BASIA, FRANEK I TATA- OPOWIADANIE

BASIA, FRANEK I TATA- OPOWIADANIE

Witajcie BIEDRONECZKI!!!

        W tym tygodniu uczyliście się piosenki dla mamy, gimnastykowaliście się z mamą. Myślę, że zadania te zarówno Wam, jak i Waszym mamom sprawiły wiele radości.

Dzisiaj przyszedł czas, aby porozmawiać o Waszych tatusiach. Oni są także bardzo ważnymi osobami w życiu każdego dziecka. Na pewno  zgodzicie się ze stwierdzeniem, że szczęśliwa rodzina to mama, tata i dzieci. Czyż nie? Dlatego na początek usiądźcie wygodnie i posłuchajcie opowiadania z serii o Basi! (wyd. Egmont) pt.:



"Basia, Franek i tata" (aut. Z. Stanecka, ilustr. M. Okleja)

Mama i Janek wyjechali na dwa dni, a z Basią i Frankiem został Tata.
– Co będziemy robić? – spytała Basia, gdy tylko drzwi zamknęły się za Mamą i Jankiem.
– Pójdziemy spać? – zasugerował Tata i ziewnął. Poprzedniej nocy miał dyżur i jeszcze go nie odespał.
– Oj, Tato, nie żartuj! – zawołała Basia.
– Ne! – poparł ją Franek.
– Możemy pobawić się w lekarza! – zaproponowała Basia. – Franek będzie chory, a my...
– Ne oly! – zaprotestował Franek. Podszedł do Taty i pociągnął go za spodnie. – Nanek oly ne? – upewnił się.
– Jesteś zdrowiutki od czubka głowy aż po gołe stópki – uspokoił go Tata. – Za to ja bardzo chciałbym się położyć.
– W takim razie ty możesz być chory, a my z Frankiem będziemy cię leczyć – ucieszyła się Basia.
– No nie wiem... – Tata nie wyglądał na przekonanego.
– Tata oly? Nanek tuli – Franek przytulił się do jego nogi.
– Tak, tak, biedny chory Tata. Musimy o niego zadbać – poparła go Basia. Wzięła Tatę za rękę i zaprowadziła do sypialni. – Musisz leżeć. Chorzy nie mogą biegać po szpitalu, bo zarażą innych pacjentów – nakazała.
Tata był tak zmęczony, że nie zaprotestował.
– Położę się tylko na chwilkę – powiedział. Usiadł na łóżku, przechylił głowę i... ledwo opadł na poduszki, zasnął.
– Tata pi? – spytał Franek.
Basia podniosła Tacie powiekę.
– Śpi – potwierdziła. – Musimy czymś go przykryć.
Powędrowała do swojego pokoju i przytaszczyła stamtąd kołdrę, koc i śpiwór.
– Choremu musi być ciepło – wyjaśniła, przykrywając pacjenta kolejnymi warstwami. Franek pogłaskał go po wystającym spod śpiwora nosie.
– Tata oly. Nanek tuli – powtarzał raz za razem.
Basia tymczasem zastanawiała się, co jeszcze mogliby dla Taty zrobić.
– Lekarstw mu nie damy, bo teraz ich nie połknie – mruczała pod nosem. – Już wiem! Możemy go czymś posmarować!
Przyniosła z łazienki krem do stóp i pastę do zębów, a z kuchni butelkę oliwy, miseczkę i łyżkę. Wlała do miski oliwę, dodała do niej krem i pastę i starannie wymieszała całość łyżką.
– To jest specjalna maść na wszystkie choroby – wyjaśniła Frankowi. – Na pewno Tacie pomoże.
– Tata oly. Nanek tuli – mruczał Franek, smarując Tacie włosy, czoło, nos, policzki i usta.
– Aaa! – krzyknął Tata, gdy oliwa z pastą dostały mu się do oka. Zerwał się z łóżka, zlany potem i tłusty od maści.
– Tata ne oly! – ucieszył się Franek.
– Mówiłam ci, że pomoże – oświadczyła Basia.
Tata stał przez chwilę na środku pokoju, próbując zrozumieć, co takiego się stało. Potem powiedział dwie rzeczy.
Po pierwsze: – Myślę, że na razie pomoże mi porządne mycie.
I po drugie: – A potem pobawimy się razem, bo teraz to już długo nie zasnę.
– Hurra! – zawołała Basia, a Franek jej zawtórował:
– Ula! – I podskoczył z radości, bo miał przeczucie, że czeka ich ciekawy dzień.

Po wysłuchaniu opowieści proponuję, abyście odpowiedzieli na następujące pytania:

  • kto był bohaterem opowiadania?

  • dlaczego Franek tak dziwnie mówił?

  • dlaczego tata był zmęczony?

  • w co chcieli bawić się z tatą Basia i Franek?

  • jak opiekowali się tatą dzieci, co wymyślili?

  • czy tata był zadowolony z takiej zabawy, co musiał zrobić?

  • co na zakończenie powiedział dzieciom tata? Z czego się ucieszyli Basia i Franek?



Jak odpowiecie na pytania proszę zaproście do zabawy mamę, tatę i rodzeństwo (jeśli macie) i pobawcie się wspólnie do piosenki pt. "Idzie zuch" Oto link do piosenki: https://www.youtube.com/watch?v=32ui5rhtq1I



Mam nadzieję, że pamiętacie inscenizację ruchową do tej piosenki. Jeśli nie to przypomnę.

Na słowa:

"Przygotował zuch dwie nogi, do dalekiej ciężkiej drogi"- stoimy w miejscu z rękami na biodrachi tupiemy

"Noga lewa, noga prawa, to dla zucha jest zabawa"- pokazujemy nogi (uważajcie, żeby nie pomylić prawej z lewą), a potem kołyszemy rączkami ułożonymi na biodrach

"Idzie zuch! Wicher dmucha!"- idziemy jedna osoba za drugą i machamy rękami nad głową

"I do tyłu ciągnie zucha"- ściskamy osobę przed nami na biodrach i ciągniemy do tyłu

"Ale zuch się nie przejmuje i do przodu maszeruje"- maszerujemy do przodu

Potem wykonujemy bardzo podobne czynności tylko zamiast pokazywać nogi to pokazujemy i machamy rękami, a w trzeciej zwrotce pokazujemy i mrugamy oczami, tak jak to zasugerowane jest treścią piosenki.



Gdy się zmęczycie porozmawiajcie z Waszymi tatusiami np. o pracy jaką wykonują, czym się zajmują, co sprawia im największą radość, w co lubili się bawić jak byli mali itp.

Po skończonej rozmowie nie zapomniejcie uścisnąć swojego tatusia i powiedzieć, że go kochacie. Na pewno sprawicie mu tym wielką przyjemność.



Na zakończenie przypomnijcie sobie jak skończyła się opowieść o Franku i Basi i pomyślcie w co Wy lubicie bawić z Waszym tatą. Jak lubicie z nim spędzać czas? Jaka zabawa z tatą sprawiłaby Wam radość? Narysujcie to.

Dzieci pięcioletnie proszę, aby wykonały zadania w książce na stronie 23 i 23a



Zdjęcia z wykonanego zadania przesyłajcie na maila: biedronki1wegrow@wp.pl

 

Życzę wszystkim BIEDRONECZKOM i ich bliskim miłego dnia!!!

 

 

(Opracowała: Małgorzata Trojanowska)

Data dodania: 2020-05-28 07:00:00
Data edycji: 2020-05-27 23:12:02
Ilość wyświetleń: 2144
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji Publicznej
Biuletynu Informacji Publicznej